Zasady

Zasady to zbiór moich wartości, którymi kieruję się w życiu zarówno osobistym jak i zawodowym, ale przedstawione przede wszystkim w kontekście zawartości tej strony.
Zasady są ważne. Wyznaczają ramy funkcjonowania człowieka w rzeczywistości.

Śledzenie i dane

Nie śledzę i nie zbieram danych. Żadnych. Twoje dane należą do Ciebie i tak powinno pozostać. Ta strona nie zawiera żadnych elementów śledzących, nawet jeśli miałyby służyć zbieraniu statystyk odwiedzin – dotyczy to także, a może przede wszystkim – Google Analitycs. Nie ma. I nie będzie. To oznacza oczywiście, że nie wiem ile osób odwiedza tą stronę i nie chcę tego wiedzieć.

Reklamy i współpraca

Podobnie jak w przypadku trackerów – na tej stronie nie ma i nigdy nie będzie żadnych reklam. Nie będzie także wpisów sponsorowanych czy różnych współprac. To jest miejsce, w którym chciałbym się dzielić swoją wiedzą i doświadczeniem bez pobierania za to żądnego wynagrodzenia. Moim źródłem utrzymania jest praca na etacie, dzięki czemu ta strona będzie zawsze niezależna od wpływów reklamodawców oraz partnerów. Pozwala mi to także nie przejmować się licznikami odwiedzin czy kliknięciami, dając pełną swobodę publikacji treści autorskich oraz własnych opinii.

Komentarze i grafiki

System komentarzy jest wyłączony – nie dlatego, że obawiam się dyskusji, ale dlatego, że systemy komentarzy zbierają dane osobowe, którymi nie chcę zarządzać. Ponadto, są otwartą furtką dla spambotów, które mogą powstrzymać tylko wtyczki WordPressa, a ja nie chcę żadnych wtyczek. Ta strona ma być maksymalnie prosta i lekka, ma działać na każdym sprzęcie i na każdym łączu internetowym. Ta strona ładuje poniżej 200kB danych według testu Pingdoma, co uznaję za wynik wystarczająco dobry. Mogłoby być lepiej, gdybym zrezygnował z wordpressa i zbudował stronę statyczną, ale wtedy jej utrzymanie pochłaniałoby czas, który wolę przeznaczyć na tworzenie treści. Dlatego minimalistyczną, pozbawioną wtyczek i rozbudowanych motywów (oraz grafiki) stronę zbudowaną na WordPressie uznałem za rozsądny kompromis. Chociaż grafiki mogą się pojawić, jeśli uznam w którymś momencie, że chcę się podzielić zdjęciami przeze mnie zrobionymi lub pracą kreatywną, która nie jest tekstem. Ewentualnie jeśli artykuł będzie wymagał ilustracji schematem lub szkicem.

Częstotliwość publikacji

Będzie bardzo nieregularnie. To nie jest moje źródło dochodu, tylko zajęcie po godzinach, które ma mi sprawiać przyjemność. Dlatego nie będę się trzymał żadnego grafiku ani badał, kiedy najlepiej publikować tekst, żeby zwiększyć widoczność i zasięgi. Czasami pojawi się kilka tekstów w tygodniu, ale spodziewam się, że będą także miesiące bez publikacji. To nie znaczy, że zabiłem projekt. Jeśli kasuję jakąś aktywność, to robię to skutecznie i do końca – tak samo będzie z tym blogiem. Po prostu usunę go z sieci bez śladu. Dopóki istnieje – kontynuuję jego prowadzenie i nawet po dłuższym okresie ciszy może pojawić się coś nowego. Polecam czytnik kanałów RSS. Może kiedyś wprowadzę newsletter, ale to pieśń przyszłości, bo nie widzę sensu robić tego dla jednego czytelnika, którym jestem ja sam.

Wolna sieć

Chciałbym tworzy taką sieć, jaką sam chciałbym widzieć. Wolną, otwartą, dostępną dla wszystkich. Bez milionów wpisów sponsorowanych, bez podejrzeń o brak obiektywizmu. Bez przeładowania stron internetowych megabajtami danych reklamowych. Bez wykradania (tak, wykradania!) danych użytkowników. Z zachowaniem prawa do prywatności i wolności. W takiej sieci chciałbym funkcjonować. Taką sieć chcę współtworzyć.

Prawa autorskie

Nie zabronię nikomu wziąć czegokolwiek z tej strony i zrobić z tym cokolwiek. Mógłbym ostrzegać i grozić, ale byłbym wtedy żałosny, bo i tak nigdy się nie dowiem. I w sumie… nie widzę w tym nic złego. Dzielę się ideami. Idei nie da się ukraść. Życzyłbym sobie wręcz, by moje idee zostały podane dalej, wierzę, że świat byłby wtedy odrobinę lepszym miejscem. Jeśli chcesz wziąć moje idee i podpisać swoim nazwiskiem – zrób to. To twoje i tylko twoje sumienie. Jeśli weźmiesz coś ode mnie i podpiszesz naszymi nazwiskami – będę więcej niż szczęśliwy mogąc wspólnie budować lepszy świat.